„R” jak RADOŚĆ – kolejna litera z naszego hasła „ENERGIA”. Czas zimowiska, to czas radości, którą mamy w sobie i możemy nią obdarowywać innych. Jesteśmy w połowie feryjnego odpoczynku. Za nami wiele atrakcji, ale to jeszcze nie koniec. Czekają na nas kolejne niespodzianki.
Dzisiejsza msza święta sprawowana była w Milówce. Zaraz po niej wyruszyliśmy na wycieczkę po okolicach Beskidu Śląskiego. Zza okien autobusu podziwialiśmy panoramę gór i miejscowości położonych na ich zboczach, w tym Koniaków i Istebną. Pierwszym przystankiem na naszej trasie była Chata Kawuloka – zabytkowa, drewniana zabudowa z 1863 roku. Przewodnik, w ciekawy i pełen humoru sposób, przekazał nam wiedzę na temat tradycyjnego domu góralskiego z tamtego okresu oraz przeznaczenia poszczególnych elementów wyposażenia. Poznaliśmy drewniane instrumenty muzyczne, wykorzystywane przez ówczesnych mieszkańców w różnych sytuacjach, np. okarynę, fujarki, róg. Kolejnym punktem programu była Wisła, która oczywiście kojarzy się z naszym mistrzem olimpijskim – Adamem Małyszem i… skocznią narciarską, nazwaną jego imieniem. Świeże powietrze rozbudziło jeszcze bardziej nasze apetyty, więc z prawdziwą przyjemnością wróciliśmy na pyszny obiad. To jeszcze nie był koniec atrakcji, bowiem już wieczorem czekał nas wyjazd do Bielska-Białej na seans filmowy. Młodsze grupy obejrzały „Asterixa”, starsze – „Niebezpiecznych dżentelmenów”. Dzień Świętego Walentego minął nam w przyjemnej i radosnej atmosferze.