13 sierpnia 1917 dopuszczono się napaści wobec fatimskich dzieci. Tego dnia burmistrz gminy Ourem, w której znajdowała się Fatima, mason Arturo de Olivera Santos, porwał Franciszka, Hiacyntę i Łucję. Bezbożny zbrodniarz zatrzymał dzieci, które zdążały na miejsce objawienia, pragnąc spotkać się z Matką Bożą. Zostały poddane przesłuchaniu. Santos próbował je zastraszyć, groził, że jeżeli nie będą mówić, skończą smażone w oliwie. Dzieci jednak nie ulękły się; wytrwały w wierności Panu i nie wyjawiły sekretów, które przedstawiła im Maryja. Masoński burmistrz ustąpił i w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, 15 sierpnia, uwolnił dzieci.
Ta historia winna przynaglać nas wszystkich do podobnego zaufania Bogu. Nas przecież nikt nie straszy katuszami rozgrzanej oliwy; współczesny świat jednak – nawet jeżeli nie pozostając w formalnej władzy masonów, to ukształtowany przez masońskiego ducha – prowokuje nas jednak do zdrady Chrystusa na tysiące rozmaitych sposobów. Nierzadko pokusy poddania się duchowi tego świata, dla wygody i chęci uniknięcia choćby najmniejszej ilości cierpienia, spotykają nas też w samym Kościele. Liberalna, fałszywa wizja katolicyzmu roztacza przed nami nadzieje na chrześcijaństwo bez krzyża, proponuje rezygnację z wyrzeczeń. Zdradzenie katolickiego sekretu, jakim jest bezbrzeżne zaufanie Chrystusowi Panu.
Wszyscy jesteśmy wezwani do tego, by odrzucać świat i kierować oczy ku Bogu. Wielką pomocą w codziennej walce o własne zbawienie i chrześcijański porządek społeczny jest dla nas Najświętsza Panienka. Objawienia z Fatimy, wzywające do pokuty i nawrócenia, obrazujące też nieuchronność dramatycznych skutków sprzeciwu i trwania grzechu, pozostają żywym i palącym napomnieniem do zdwojenia wysiłków w trudach życia chrześcijańskiego.
W tej walce nie powinniśmy być sami. Korzystajmy jak najczęściej z sakramentów Kościoła świętego. Regularna spowiedź i częsta Eucharystia to absolutna konieczność dla wszystkich katolików naszych czasów. Kto tego zaniedbuje, ten wystawia sobie złe świadectwo i ryzykuje zbawieniem. Kto z kolei żyje w zgodzie z pragnieniami Serca Jezusa, winien nieść Dobrą Nowinę swoim bliźnim.