Wielki Piątek – drugi dzień Triduum Paschalnego – to dzień Krzyża. O godzinie 17.30 uczestniczyliśmy, w nabożeństwie Drogi Krzyżowej natomiast o godzinie 18.00 w wielkopiątkowej Liturgii Męki Pańskiej. Dniu sądu, męki i śmierci Chrystusa. Wielki Piątek to przede wszystkim liturgia Krzyża, której tajemnicę aby poznać, trzeba przemilczeć, zanurzyć się w zupełnej, wszechogarniającej ciszy i uniżyć się przed Bogiem. „Chrystus z miłości do każdego z nas dał się ukrzyżować. Wiedział dokładnie jak wiele będzie musiał wycierpieć, by zbawić ludzi”. Kapłan zachęcał do przylgnięcia do krzyża, ucałowania Go oraz ciągłego adorowania. Nie bójmy się krzyża, niech będzie On drogowskazem w naszym codziennym życiu. „Bądź pozdrowiony Krzyżu, gdziekolwiek się znajdujesz, w polach, przy drogach, na miejscach, gdzie ludzie cierpią i konają… na miejscach, gdzie pracują, kształcą się i tworzą… Na każdym miejscu, na piersi każdego człowieka, mężczyzny czy kobiety, chłopca czy dziewczyny… i w każdym ludzkim sercu (…) Bądź pozdrowiony Krzyżu Chrystusa. Ave Crux!” – pisał św. Jan Paweł II. Ostatnią częścią liturgii Wielkiego Piątku była procesja do Grobu Pańskiego, gdzie został wystawiony Najświętszy Sakrament w monstrancji okrytej białym przejrzystym welonem – symbolem całunu, w który owinięto ciało zmarłego Chrystusa. W tym roku symbolika Grobu Pańskiego związana jest z hasłem roku liturgicznego – ” Wierzę w Kościół Chrystusowy” oraz wołanie o pokój na ziemi. Każda miłość prawdziwa musi mieć swój Wielki Piątek… Jeśli więc miłujemy naprawdę, trwajmy wiernie tak, jak trwała na Kalwarii Maryja z niewiastami i ufajmy! Skończy się Wielki Piątek, przyjdzie Wielka Sobota i triumf Wielkiej Niedzieli!” Wielki Piątek „pozostawił” nas na wieczornej adoracji, gdzie w ciszy chcieliśmy się wpatrywać w naszego Mistrza i Zbawiciela, poczuć Jego nieskończoną miłość i siłę.