25 lipca to dla katolików szczególny dzień w wakacyjnym czasie, sprzyjającym urlopowym wyjazdom. Kościół w tym dniu kieruje oczy swoich wiernych na dwie postacie: św. Jakuba Apostoła i św. Krzysztofa. Jakub, syn rybaka Zebedeusza, pochodził z Betsaidy w Galilei. Pismo Święte wspomina Jakuba po raz pierwszy opisując, jak razem z bratem odpowiedzieli na wezwanie Mistrza z Nazaretu. O św. Krzysztofie zaś wiadomo tylko tyle, że pochodził z Azji Mniejszej, z prowincji rzymskiej Licji w dzisiejszej Turcji, i że tam poniósł śmierć męczeńską za panowania cesarza Decjusza ok. 250 r. Jesteśmy pielgrzymami w drodze do Nieba, potrzebujemy w tej podróży patronów.
Dzień 24 lipca w Mokrzeszowie przeżywaliśmy właśnie w tym duchu. Już od rana ks. Marcin modlił się za wiernych, solenizantów i kierowców. Na koniec każdej Mszy św. odbył się obrzęd poświęcenia pojazdów. W słowie wstępu kapłan mówił: „Wymagamy dziś dróg, jak najwięcej dobrych i szerokich. Jeździmy szybko. Ale czy potrzebujmy duchowej opieki?”. Duchowny poświęcił obrazki ze św. Krzysztofem, po czym poświęcił przed kościołem samochody i pomodlił się za podróżujących.