„Matko Boża Zawadzka, cały się Tobie oddaję. Przyjmij moje ciało i duszę, i wszystko co posiadam. Przyjmij moje modlitwy, dobre uczynki i pracę nad sobą. Przyjmij moje zwycięstwa, upadki i dążenie do świętości. Umocnij mnie w łasce, abym nigdy przez grzech ciężki nie oddalił się od Boga i wspieraj wszystkie moje dobre postanowienia. Matko Boża Zawadzka, kieruj mną przez całe życie i doprowadź mnie do nieba. Amen”
Ostatni dzień pielgrzymowania zaczynamy od porannego spotkania z Matką Bożą Pocieszenia w Leżajsku. Zawierzamy Mateczce naszą drogę do domu, nasze radości i smutki. Dziękujemy Bogu za ten bogaty, pełen życzliwości czas. Dziękujemy także gospodarzom „Domu Pielgrzyma” za otwarte serce. Kierunek Dolny Śląsk, a po drodze Zawada k/ Dębicy a dokładniej Sanktuarium Narodzenia NMP. Pierwotny kościół drewniany istniał już w 1595 r. Obecny wzniesiony został w latach 1645-1656 z fundacji Achacego Ligęzy. Wielokrotnie przebudowywany, ostatnio w latach 1989-1993. Obraz słynący łaskami z końca XVI w. przedstawiający Matkę Boską z Dzieciątkiem spoglądającą z zatroskaniem na swoje dzieci, ma swoje miejsce w ołtarzu głównym świątyni. Msza Święta w tak przepięknym miejscu, zatrzymanie nad historią Sanktuarium i czas na podziękowania księdzu Marcinowi za to, że jest naszym opiekunem duchowym, przewodnikiem i przyjacielem. Dziękujemy księże, że zbliżasz nas do Boga, że jesteś z nami, pokazując jak można pięknie żyć po chrześcijańsku. Nie rezygnuj nigdy z naszego wspólnego pielgrzymowania. Następnie obiad w Dębicy i kawa na pożegnanie Podkarpacia. Teraz czujemy jak dobrze jest nam razem! Umiemy wspólnie modlić się, śpiewać, tańczyć i cieszyć się z najdrobniejszych rzeczy i gestów. Wsłuchując się w słowa Jana Pawła II „Bądźcie na tym świecie nosicielami wiary i nadziei chrześcijańskiej, żyjąc miłością na co dzień. Bądźcie wiernymi świadkami Chrystusa Zmartwychwstałego…” wrócimy do swojej codzienności z nowymi siłami, mocni wiarą, nadzieją i miłością.