„Tak mnie skrusz, tak mnie złam (…) Byś został tylko Ty.”
Wakacje, to relaks, odpoczynek, czerpanie z życia pełną piersią. To także doskonały moment na pielgrzymowanie, pomimo trudów w upale i zmęczeniu. „Hej, hej Maryjo, pobłogosław nam. Hej do Gietrzwałdu proszę, prowadź nas”. Z pieśnią na ustach i radością w sercach, wyruszyliśmy do Sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej, by po nocnej podróży, paść do Jej stóp. Przedstawiliśmy Maryi swoje intencje, które zostały ofiarowane podczas mszy świętej. Nasz pobyt w miejscu objawień sprzed 146 lat, ubogaciła opowieść ks. Jarosława z Zakonu Kanoników Regularnych Laterańskich oraz wyjątkowe spotkanie z ks. Stanisławem Chojnacki pochodzącym z Mokrzeszowa. Potem jeszcze tylko łyk zimnej wody z cudownego źródełka i znowu nabraliśmy sił oraz jeszcze większej ochoty do dalszej drogi, na końcu której był Orzysz – nasze miejsce noclegowe. Czekał na nas pyszny obiad, któremu towarzyszyła radość i wspólnota. Wieczorem zebraliśmy się w kaplicy, by adorować Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Naszedł czas nocnego odpoczynku, bo jutro ruszamy w dalszą podróż. „Jesteśmy bowiem posłani, by nieść pokój.” To hasło będzie nam towarzyszyć podczas kolejnych punktów Pielgrzymki.