Na początku kazania na Mszy św. o godz. 11.00 ks. Marcin zaprosił dzieci, które wygrały w konkursach o św. Janie Pawle II: Arkadiusza – laureata konkursu plastycznego i Oliwię – zwyciężczynię konkursu teoretycznego. Przez wręczenie upominków kapłan ukazał chwałę, jaką lubimy otrzymywać, która daje radość i satysfakcję.
„Mam wrażenie, że Pan Jezus nie zawsze idzie z przodu, że czasami uczniowie idą przed Nim. Pan Jezus znajduje się w drodze do Jerozolimy, a Jego uczniowie już wstąpili do chwały niebios. Na szczęście dla nich i dla nas, Pan Jezus sprowadzi ich na ziemię. Uczniowie zapomnieli, że nie wolno pomijać Golgoty i od razu przenosić się do Królestwa. Nie wolno usuwać krzyża i zastępować go widokiem uprzywilejowanego miejsca. Niektórzy chcieliby życia bez trudności i kłopotów. Chcieliby życia bez wymagań. Ale to jest niemożliwe. Pan Jezus dzisiaj przypomina nam o poczuciu miary. Miarę ustanawia krok Chrystusa – to, gdzie dzisiaj On się znajduje. Jezus powiedział: «Idź za mną», a nie «Idź swoją drogą». A my czasami zapominamy o drodze i natychmiast chcemy stanąć u celu. A Pan Jezus zachęca nas, byśmy szli razem z Nim – nie biegli, nie pędzili, ale szli. Tak jak Jego całe życie było pełne radości i trudów, tak też wygląda i nasze. Każde nasze zmagania, niepowodzenia, ale i radości przypominają nam, że to jest nasza droga z Jezusem. Nie przed Nim, ale i nie za Nim, po prostu z Nim. I wierzę, że dlatego tutaj jesteśmy. Za nami tydzień różnych spraw, obowiązków, codziennej rutyny i monotonii. I pewnie w minionym tygodniu wiele rzeczy nam się udało, wiele poszło po tzw. naszej myśli. To zbudowało w nas poczucie zadowolenia, nawet satysfakcji i spełnienia. I warto za to Panu Bogu podziękować. Ale jestem wręcz przekonany, że każdy z nas miał także w tym tygodniu trudniejsze momenty. Nie tylko zmęczenia czy frustracji, ale może także niepowodzenia i porażki. O tym wszystkim warto sobie przypomnieć w chwili, kiedy ksiądz będzie podnosił patenę z hostią i ofiarowywał ją Panu Bogu. Można to wszystko położyć obok hostii i powierzyć Panu Bogu. A On to przyjmie.”